Jutro żyjemy na kredyt
Zużywamy w tak zastraszającym tempie zasoby ziemi, że nie są one w stanie się odnowić.
Dzień Długu Ekologicznego to czas, kiedy ludzie wykorzystali już zasoby m.in. gleby, paliw kopalnych, lasów czy wodę. Od tej pory żyjemy na kredyt, bo zużyliśmy dobra, z których mogłyby korzystać pokolenia. To o 2 miesiące wcześniej niż w 1999 roku.
Powodem oczywiście jest nadmierny konsumpcjonizm. Każdy może samodzielnie dbać o planetę, bo z tym długiem jest jak z każdym innym. Wcześniej czy później przyjdzie nam go spłacić. Ale tu największy sukces leży w działaniach proekologicznych.
Wraz z postępem kupujemy coraz więcej ubrań, żywności, sprzętu. I to też nie jest bez wpływu na środowisko, bo do wyprodukowania tych wszystkich rzeczy potrzebne są zasoby natury. Lejemy wodę bez umiaru, palimy światło bez opamiętania, kupujemy żywość w plastikowych butelkach i bardzo często pakujemy żywność w foliowe reklamówki. To tylko nieliczne nasze „grzeszki” rujnujące środowisko.