Uwłaczające miastu oraz odstraszające turystów – w takim stanie według radnej Bogusławy Rybackiej są tablice, tzw. witacze, ustawione przy wjeździe do miasta.
Interpelację w tej sprawie radna złożyła podczas ostatniej sesji rady miasta.
– Rolą witaczy powinno być nie tylko przywitanie podróżnych ale również zachęcanie do odwiedzin miasta, a jak wyglądają nasze witacze? Stare, zaniedbane, nie świadczą najlepiej o naszym mieście. Dlatego zwracam się z prośbą o ogłoszenie konkursu na nowe witacze aby stanowiły godną wizytówkę naszego miasta. Myślę, że środki na ten cel znalazłyby się chociażby ze środków przeznaczonych na promocję miasta- informuje randa.
Obecnie Ciechanów dysponuje sześcioma witaczami na drogach wylotowych do Płońska, Płocka, Pułtuska, Gruduska, Mławy i Przasnysza. Te przy drogach na Warszawę, Płock oraz Pułtusk były wymieniane w 2005 roku. Natomiast w 2006 roku na ulicach Gruduskiej, Mławskiej i Przasnyskiej
Uważam, że nie jest to największy problem wizerunku naszego miasta. Faktycznie tablice przy wjeździe do Ciechanowa są stare i niektóre zdewastowane. Uważam jednak, że bardziej istotną kwestią dla naszego miasta jest to „coś”, co funkcjonuje na terenie zamkniętej cukrowni. Sterty odpadów, które widać z pociągu, stadionu, ulic i okien mieszkańców znacznie zniechęcają, o ile nie całkowicie odpychają. A prawdą jest, że samo założenie siatek, które mają w jakiś sposób ograniczyć widoczność stert śmieci, nie pomaga. Wizytówka, wizytówką, ale miasto musi mieć nie tylko czym przyciągnąć turystę, ale też czym go zatrzymać.